Rowerem do Młocin


 

„Hajże, na Młociny!”

        I mamy prawie wakacje!... W sobotę 10 maja Grupa Optymistycznie Wiosenna pod kierownictwem wuefistów Pani Wioli Marczewskiej i Pana Jacka Baczkury ruszyła z uczniami na słoneczną przejażdżkę rowerową szlakiem wiślanym do Młocin koło Łomianek. Byłem tam i ja ze swoim rowerkiem – a Wam, czytelnicy z naszej szkolnicy, relacjonuję krótko to wydarzenie.

a    d

        Wyjazd spod budynku ZS 113 przy Olgierda nastąpił planowo o 10.00. Pan Baczkura „uzbrojony” był w dodatkową przyczepkę dla małej pasażerki – jako troskliwy tata zabrał ze sobą córkę – choć wszyscy obawiali się, że to on zażąda od swojej pociechy, aby ciągnęła go na rowerze, by mógł wygodnie sobie w przyczepce siedzieć i podjadać niskokaloryczne ciasteczka, podziwiając nadwiślańskie widoki…

        Poprowadziłem pierwszą grupę - druga przekonywała jeszcze Pana Baczkurę – przez Rondo Żaba, przy ZOO, Mostem Gdańskim i już byliśmy nad Wisłą. Lekki wiatr od rzeki, piękna panorama, zieleń i dużo, dużo słońca… To już prawie lato, prawie wakacje! Pomyślałem, że dobrze, iż nie jestem uczniem i nie muszę już uczyć się do żadnych kartkówek i klasówek na koniec drugiego semestru. Ale i oni przecież znaleźli czas i pojechali z nami, zamiast psuć sobie oczy przed komputerem albo zastanawiać się nad smakiem kupowanych dziś chipsów.

        A warto było! W Młocinach panowała piknikowa atmosfera. Słońce błogo sięgało południa, kosy śmigały co chwila iskrząc czarnymi skrzydłami i filuternie obracając pomarańczowymi dzióbkami. Grupa Optymistycznie Wiosenna po przejechaniu około 13 km rozlokowała się wokół miejsca przeznaczonego na ognisko. Pan Baczkura wnet zajął się drewnem na ogień, a reszta przygotowała kiełbaski. Pieczenie było zaskakujące. Pani Marczewska prawdopodobnie chciała zamanifestować swoje wegetariańskie sympatie i wrzuciła kiełbaskę w czeluście ogniskowego żaru. Jednak po chwili zwyciężyła u niej potrzeba uzupełnienia białka i metodycznie przystąpiła do prób odzyskania tegoż przysmaku – czy osiągnęła sukces? To już zostanie tajemnicą wycieczki…

        Wyjazd do Młocin był niezwykle sympatyczny. Uczniowie zachowywali się bardzo dobrze. W czasie jazdy mądrze i odpowiedzialnie prowadzili swoje pojazdy. Jeśli więc czas, chęci i kondycja pozwolą – przed nami Zalew Zegrzyński, zamek w Czersku i wiele innych ciekawych miejsc!

                                                                                                                                                 Dominik Zuziak