Tajemnice redakcji, czyli... w dziennikarskiej kuchni


 

gazeta wyborcza   W czwartek, 14 lutego, uczniowie naszej klasy wybrali się z nauczycielem języka polskiego Panem Dominikiem Zuziakiem i z wuefistką Panią Małgorzatą Walkiewicz na wycieczkę do redakcji Gazety Wyborczej przy ul. Czerskiej. Mieliśmy tam okazję zobaczyć, jak pracują profesjonalni dziennikarze i redaktorzy. Gdy dotarliśmy na miejsce, przywitał nas jeden z pracowników dodatku do dziennika „Co Jest Grane”.

     Po zapoznaniu się z zasadami zwiedzania redakcji, dowiedzieliśmy się, że Gazeta Wyborcza powstała 24 lata temu. Budynek jej redakcji został nagrodzony w prestiżowym konkursie architektonicznym i powstał jako projekt o niezwykłej nazwie: „Dżungla”- jest tam dużo zieleni, korytarzy, schodów, drewna... Posiada sześć pięter, w tym Green Box, w którym co jakiś czas nagrywane są krótkie filmiki. Są one następnie zamieszczane na internetowej stronie GW.

    Po krótkiej wypowiedzi naszego przewodnika, udaliśmy się na ostatnie piętro budynku, aby obejrzeć tzw. ścianę płaczu, czyli miejsce, gdzie pracownicy redakcji umieszczają czarno - białe wydruki poszczególnych stron gazety.

    Ponieważ Gazeta Wyborcza wydawana jest codziennie, każdego dnia należy pisać jej nowe wydanie. Tak więc, nasuwa się pytanie: Jak powstaje Gazeta Wyborcza?

    Uczniowie naszej klasy dowiedzieli się, że przeciętny czas trwania pracy dziennikarza GW to 11:00 - 24:00. Każdego "ranka" między godziną 11:20 - 12:00 odbywa się poranne kolegium redakcyjne, na którym redaktorzy dyżurni z poszczególnych działów dziennika wybierają najważniejsze wydarzenia z danego dnia. Planują, które wydarzenia będą stanowiły czołówkę wydania, a które tzw. "otwarciowe" strony poszczególnych działów. Po porannym kolegium dziennikarze udają się do swoich stanowisk, gdzie pracują nad swoimi reportażami, które zostają zatwierdzane na popołudniowym kolegium odbywającym się o godzinie 15:30. Właśnie na tym zebraniu zostaje oficjalnie zatwierdzona zarówno strona tytułowa, jak i wszystkie pozostałe strony gazety. Następnie teksty dziennikarzy trafiają do redaktorów, którzy decydują, czy tekst może się ukazać oraz w jakiej formie i gdzie należy go umieścić. Po decyzji redaktorów, artykuły trafiają do działu korekty, w którym poprawiane są błędy, interpunkcja, a także szyk zdań. Po takim zabiegu materiały przesyłane są do łamaczy, czyli ludzi, którzy zajmują się układem strony w gazecie. Następną częścią redagowania GW jest ponowne sprawdzenie korekty, tym razem złamanych już stron. Po zamieszczeniu grafiki na stronicach gazet, są one drukowane i kolejno zawieszane na ścianie płaczu. Gotowy egzemplarz dziennika wysyłany jest przez studio techniczne do drukarni, a następnie odbywa się ostatnie już kolegium, podczas którego czytana jest pierwsza i kolejne strony Gazety Wyborczej. Na tym też kończy się codzienna praca osób pracujących w biurze Gazety Wyborczej.

  Ostatnim punktem wycieczki było wręczenie uczniom pamiątkowych gadżetów, min. płyty z animowanym filmem „Wściekłe gacie” – o zabawnych przygodach wynalazcy Wallace’a i jego psa, Gromita. Oczywiście, klasa podziękowała też naszemu przewodnikowi.

    Jednak czas papierowych gazet przemija… Kto wie, czy za paręnaście lat redakcja Gazety Wyborczej nie będzie już tylko muzeum, otwartym dla zwiedzających, a pracujący w niej ludzie nie przeniosą się z pracą do swoich domów.

    Mimo to uczniowie naszej klasy zaliczają tę wycieczkę do udanych. Poznaliśmy na żywo istotę pracy dziennikarzy. Czy za kilkanaście lat ktoś z nas będzie miał własną rubrykę na przykład w Gazecie Wyborczej? Zobaczymy…

                                                                                        Małgorzata Lucht kl. I/2