Kraina czarów na Olgierda czyli Bal Gimnazjalny 2015


 

Piękne suknie, eleganckie garnitury i wspaniała atmosfera - tak w kilku słowach można by podsumować tegoroczny bal gimnazjalny. Wszyscy wyglądali niezwykle. Dziewczyny w końcu mogły trochę poszaleć z makijażem i założyć wyższe buty, a chłopcy świetnie prezentowali się w krawatach. Na hali spotkaliśmy się około godziny 17:00. Przewodni motyw tegorocznej imprezy -  Alicja w Krainie Czarów -  pozwolił nam przenieść się w magiczny świat. Wielką popularnością cieszyły się ogromne, czarne kapelusze, ze ścian spoglądali na nas Biały Królik oraz Szalony Kapelusznik, kusiły czarodziejskie ciasteczka i tajemnicze lustra – kto wie, co kryło się po ich drugiej stronie... 


bal1bal2

bal3bal6bal4

     Po kilku pięknych słowach wprowadzenia od  Pani Dyrektor, przystąpiliśmy do naszego pierwszego w życiu poloneza. Nie będę udawać, że przyszło nam to bardzo łatwo i nikt się niczego nie obawiał, gdyż u każdego z nas pojawił się mały stres. Szybko jednak okazało się, że nie trzeba było odczuwać żadnego strachu i, pomimo lekko improwizowanej końcówki, polonez poszedł nam  świetnie! Zadowoleni z siebie i reszty naszych kolegów oddaliliśmy się w stronę znajomych, rodziców, a nawet "fotografów”,  którzy dzielnie robili każdemu zdjęcia.  

     Po ich wyjściu z hali prawie od razu wszyscy zaczęli tańczyć i bawić się. Nie tylko uczniowie popisali się swoimi umiejętnościami tanecznymi, ale także kilkoro rodziców oraz nauczycieli. Nikt się nie spodziewał, że są oni takimi świetnymi tancerzami! Na szczególne wyróżnienie zasłużyły panie od wf-u,  które chyba wcale nie schodziły z parkietu. 

     Zmęczeni tańcem odpoczywaliśmy na szkolnym patio lub przy stołach z pysznym jedzeniem. Ciężko było znaleźć niezadowoloną osobę,  jednak prawdziwa zabawa zaczęła się, gdy zrobiło się ciemnej.  Każdy nabrał wtedy pewności siebie i szalał na parkiecie, a dekoracje po ciemku wyglądały jeszcze lepiej niż wcześniej.  Nawet głośne pioruny i deszcz nie zdołały popsuć nam zabawy.  

     Bal zakończył się zremiksowaną wersją poloneza około godziny 22:00. Tak jak Alicja obudziła się ze snu o Krainie Czarów, tak i my musieliśmy wrócić do rzeczywistości. Wszyscy karnie i bez sprzeciwu zabrali się więc do sprzątania,  dzięki czemu poszło nam to bardzo szybko i sprawnie. Na pewno każdy będzie z uśmiechem na twarzy wspominał to wydarzenie. 

Dominika Stachowicz, kl. III/1