Happening z Wiechem


 

„Raptem ostatniom okazało się, że ja, symbol Warszawy, mentrykie urodzenia mam nie w porządku i także samo lewą fotografią się posługuję. Mówią, że nie wiadomo, jakim prawem w charakterze cielesnej blendyny z rybim ogonem oraz pałaszem w ręku na tramwajach i autobusach mnie się maluje…” – to fragment felietonu Stefana Wiecheckiego „Wiecha”, literata, którego twórczość jest wizytówką warszawskiego folkloru.
I właśnie tego dotyczył happening zorganizowany i przeprowadzony przez uczniów klasy 1/4 z Gimnazjum nr 142 im. R. Schumana. W piątek 21 maja klasa wzięła udział w stołecznym projekcie „Entropia słowa”. Jego celem było kulturalne, literackie ożywienie publicznej przestrzeni Warszawy. Na ulicach, placach, w parkach, przed budynkami młodzież z gimnazjów i liceów miała zaprezentować w różnej formie fragmenty dzieł artystów związanych ze stolicą.

Uczniowie z „Schumana” wystąpili przed budynkiem Teatru Rampa na Targówku, gdzie mieści się Skwer im. S. Wiecheckiego „Wiecha”. Zaczęli od śmiałego przejścia przez cały park i w okolicach lokalnego bazarku, wzbudzając żywe zainteresowanie swoimi strojami - zwłaszcza, że prowadzący, przez przenośny głośnik, w stylu dawnego warszawskiego gazeciarza, reklamował co chwila całą imprezę.
Pogoda dopisała. W piękne słonecznie południe uczennica Zuzanna Romanowska powitała gości i ogłosiła uroczyście rozpoczęcie happeningu. Już po chwili Robert Nasiadko wystąpił jako „Wiech” – przedstawił swoją biografię – oczywiście z humorem i specyficzną warszawską gwarą. Następnie klasa zaprezentowała scenkę „Baba-ryba z tasakiem” o dylematach egzystencjalnych Syrenki, która zbulwersowana jest opiniami, że powinna schudnąć… Później kolejni uczniowie czytali fragmenty felietonów „Wiecha”, a po nich wystąpili inni ze scenką „Cztery litery”, w którym pan Ząbek i pan Dąbek żywo komentowali plotkę o „literowaniu” w rozmiary mieszkańców stolicy.
Całej imprezie towarzyszyły kolorowe balony, koszyki pełne apetycznych cukierków, fruwające na wietrze bańki mydlane i oczywiście świetna zabawa. Okazało się, że sztuka, literatura mogą doskonale współgrać z życiem ulicznym, humorem i budować pozytywne relacje. Z pewnością też dla wielu warszawiaków twórczość „Wiecha” stanie się bliska i kto wie, może uczniowie z Gimnazjum 142 znajdą naśladowców. W końcu zagrać tak udanie Syrenę jak zrobiła to Marta Kobylińska to prawdziwe wyzwanie…

wiech11 wiech21 wiech31